My, od pokoleń żyjący pod niebem pełnym czarnych chmur...Gdzie
my właściwie jesteśmy? W jakim punkcie świata? Jak to się stało,
że jakiś zbieg okoliczności rzucił nas w samo centrum czarnej
komedii???
To
nie jest żaden zbieg okoliczności, że nagle nasilają się
aresztowania polityków z poprzedniego obozu władzy, to nie zbieg
okoliczności, że dziś się namnażają mniej lub bardziej
wirtualne afery z udziałem wrogów politycznych PISu. To nie
przypadek, że prokuratura, która do tej pory chciała umorzyć
śledztwo w sprawie wypadku Beaty Szydło, nagle ochoczo zgadza się
na dochodzenie tak zwanej prawdy w tej sprawie. To nie przypadek, że
zaraz po podpisaniu ostatniej ustawy burzącej niezależność sądów,
policja po raz pierwszy użyła gazu łzawiącego wobec
protestujących... Krzyczycie do polityków PISu, że będą
siedzieć. Jest taki smutny zwrot o bardzo tragicznej wymowie, zwrot
ZA PÓŹNO!!! Jest już za późno! To nie oni pójdą siedzieć,
lecz WY, bo oni zrobili wszystko, byście to WY zawsze byli winni.
Przegracie wszyscy, a raczej przegramy. Przegra rodzina Stachowiaka,
patrząc jak oprawcy ich syna z uśmiechami na twarzy zostaną
uniewinnieni, lub otrzymają kuriozalnie śmieszne wyroki, widząc,
jak z drwiną lekceważą ich cierpienia. Przegra Sebastian, który
zderzył się z samochodem Beaty Szydło. On też już nie ma szans
na sprawiedliwy wyrok. Przegracie Wy wszyscy i zawsze, bo wyroki na
WAS zapadły już dawno. Bo PIS zapewnił sobie bezkarność, a ktoś
musi być kozłem ofiarnym i to WY nim zostaliście.
Rak
od dawna przestał być chorobą śmiertelną, pod warunkiem, że
zostanie wcześnie wykryty i szybko podejmiemy radykalne leczenie.
Ale WY, mimo wielu ostrzeżeż zlekceważyliście symptomy choroby.
Nie uwierzyliście, że PIS WAS dopadnie i w końcu zniszczy. Teraz
wydaje się WAM, że zastosujecie leczniczą dietę, że zaczniecie
dbać o siebie, a po następnych wyborach okaże się, że raka już
nie ma...O, w przypadku tej choroby takie cuda prawie się nie
zdarzają. Trzeba było posłuchać, trzeba było chorą tkankę
wyciąć za wszelką cenę od razu.
Dziś
staliśmy się już bezbronni. Mamy tylko słowa, ale jeśli będziemy
krzyczeć zbyt głośno, zawsze będziemy mogli liczyć na życzliwą
reakcje policji. Tak, tej samej policji, która w czasie kibolskich i
faszystowskich marszów nie reagowała, bo nie chciała eskalować
emocji. Ta sama policja dziś musi gazem łzawiącym gasić WASZĄ
agresję...
Tak,
za komuny policja napierdalał ludzi na ulicach, ale nigdy tak nie
kłamała. Nie usiłowała wmówić jakimś kompletnym idiotom, że
to protestujący rzucili się na nich z pałami, zaatakowali ich
armatkami wodnymi... Dziś, biedna, użalająca się nad sobą
policja musi się bronić przed WAMI, agresorami. Słysząc takiego
Karczewskiego, który wszystko to, co widzi na ulicach, a także
reakcję policji uważa za dowody na demokrację, już wiem, że
jesteśmy na przegranej pozycji. Cokolwiek się stanie, zostanie to
zawsze sprytnie wykorzystane przeciwko NAM. Cała broń została nam
wytrącona z rąk. Oni będą teraz już zawsze udawać dobrą
zatroskana macochę, która nam daje wpierdol dla naszego dobra, a my
będziemy niewdzięcznymi bachorami!
Jest
za późno. Dlaczego dopiero teraz krzyczycie do Andrzeja Dudy
WYPIERDALAJ? Dlaczego teraz dopiero nawołujecie PRECZ Z PAŁACU, TY
PAJACU! Dlatego dopiero teraz, kiedy demokracja umarłą, kiedy za
wolność można iść do więzienia, kiedy po Polsce, którą
znaliśmy zostało właśnie pozamiatane? Dlaczego czekaliście tak
długo, aż określenie OBYWATEL RP będzie obraźliwe i będzie
oznaczało dewianta, który próbuje z niezrozumiałego powodu dostać
się na teren własnego, opłacanego z własnych podatków Sejmu?
Czy
Polska WAM to wybaczy? Czy Polskę stać na obywatelski grzech
zaniechania? Czy udawanie, że rak jej nie toczy, że to tylko grypa
trzydniówka, która sama przejdzie po następnych wyborach naprawdę
WAM się opłaciło?
To
nie jest pora, by nadal myśleć, że dając miłość dostaniemy
miłość. Teraz jest już czas na krew! Nie potrafiliście się
zmobilizować i załatwić tego stanowczo, ale pokojowo. Teraz nie
macie już wyjścia. Teraz będziecie już zawsze winni. I nie macie
już szans na jakieś demokratyczne wybory. Cała władza jest już
po tamtej stronie. Wy macie już tylko krew i czyste serca. Musicie
to położyć na szali, nic WAM więcej nie zostało.
Dziś
życzę WAM i sobie, jako, że ciągle się czuję z Polską
związana, życzę WAM odwagi, bo już WAS nikt nie obroni. Bo jeśli
jakiś sędzia wyda wyrok na WASZĄ korzyść, WASZA sprawa będzie
dotąd krążyć po różnych instancjach, aż zostaniecie skazani!
Niewielu
jest WAS w tej chwili na protestach. Lecz Ci, którzy są chyba
wreszcie zrozumieli, że dyplomacja była od początku błędem. I
wiem, że ta ostatnia garstka Polaków, którzy postawili już
wszystko na jedna kartę, nie cofnie się, nie zamilknie i będzie
bronić do krwi ostatniej tego skrawka swojej wolności, który mu
jeszcze pozostał. Wierzę, że się nie wystraszycie i nie dacie się
przekonać, że ta złość, tak agresja wobec niszczycieli jest
czymś nieprzyzwoitym. Pamiętajcie o tym, że podstępne PISze
specjalnie odwołują się do waszego poczucia przyzwoitości, do
WASZEJ kultury osobistej. Oni WAS szantażują, byście okazali się
słabi, byście stracili wiarę, byście nie mieli jaj, byście się
poddali.
To nic, że oni śpiewają tę samą pieśń, którą my wieki temu uznaliśmy za nasz hymn, to nic, że całują rąbki sztandarów, to nic, że przerażają nas orzełki na czapkach tych, którzy ich bronią. Oni nie są i nigdy nie będą przyjaciółmi. Oni są oszustami przebranymi w maski patriotyzmu.
To nic, że oni śpiewają tę samą pieśń, którą my wieki temu uznaliśmy za nasz hymn, to nic, że całują rąbki sztandarów, to nic, że przerażają nas orzełki na czapkach tych, którzy ich bronią. Oni nie są i nigdy nie będą przyjaciółmi. Oni są oszustami przebranymi w maski patriotyzmu.
Zniżcie
się więc wreszcie do ich poziomu i walczcie, proszę WAS, walczcie
z nimi tak, jak na to zasługują. A białe róże niech pozostaną w
ogrodach, bo na ulicach mogą się zmienić w kwiaty czerwone od krwi.